
Nie raz spotkałem się z opinią, iż masaż jest bolesny. Czasem jest to spowodowane przykrym wspomnieniem po niezbyt przyjemnym zabiegu, ale zazwyczaj bierze się to nie wiadomo skąd. Może strach przed nieznanym? Może przeświadczenie, że skoro boli nas gdy nic nie robimy, to podczas pracy masażysty z tkanką będzie jeszcze gorzej? Moja odpowiedź na pierwsze tytułowe pytanie brzmi: To zależy.
W zależności od:
- rodzaju masażu
- celu masażu
- technik użytych przez masażystę
- siły użytej przez masażystę
- naszej „tolerancji” bólowej
- ogólnego i punktowego spięcia tkanek
- preferencji klienta
masaż może być mniej lub bardziej bolesny. Wiele zależy od masażysty, jednak warto zawsze pamiętać, że w masażu uczestniczą dwie osoby – masażysta i osoba masowana. Ona również może, a nawet powinna, brać czynny udział w masażu. Gdy masaż staje się nieprzyjemny, poinformuj o tym masażystę. Twój feedback jest dla nas bardzo ważny. My (masażyści) możemy się lepiej dopasować do Twoich preferencji, a Ty będziesz bardziej zadowolony z całego zabiegu.
W swojej praktyce zawsze pytam jak bardzo boli klienta (lub mówię by dali znać, gdy zacznie boleć) w skali od 0 do 10 (0 – brak bólu, 10 – najokropniejszy ból). Korzystając z reguły Arndt-Schulza powinniśmy stosować średnie bodźce, ponieważ to one mają najlepsze proporcje pomiędzy efektami, a bezpieczeństwem. Słabsze bodźce nie dadzą żadnych efektów, a silne i bardzo silne bodźce mogą wywołać efekt odwrotny do zamierzonego. Osobiście staram się trzymać w zakresie między 4, a 7. Chciałbym jednak dodać, że w niektórych przypadkach czy momentach zdarza mi się troszkę przekroczyć barierę „siódemki”. Jest to jednak bardzo rzadkie i chwilowe, uwarunkowane oczywiście możliwościami i zgodą osoby masowanej. Czasem osoby wytrenowane potrzebują takiego „impulsu”, dzięki któremu mogą skorzystać z pozytywnych skutków masażu.
Po masażu zadaję pytanie o samopoczucie. Najczęściej słyszę pozytywne słowa i klienci potwierdzają, że czują rozluźnienie. Niektórzy są zaskoczeni, że czują się tak swobodnie i mają wszystko rozluźnione, mimo że na stole czuli dyskomfort. Dodam jeszcze tylko, że niektórzy nie czują od razu tego „luzu” w tkankach. Czasem po godzinie, dwóch czy dopiero następnego dnia odczujesz znaczącą różnicę.
Podsumowując
- Masaż czasem boli, czasem nie. Jest to uwarunkowane wieloma zmiennymi zależnymi od masażysty i Twojego stanu.
- W masażu biorą udział dwie osoby – masażysta i osoba masowana.
- Masaż nie musi boleć, aby działał. Średnie bodźce mają najlepsze proporcje pomiędzy efektami, a bezpieczeństwem.
- Feedback od osoby masowanej jest bardzo ważny – powiedz kiedy nie czujesz się komfortowo
Mam nadzieję, że moja odpowiedź Cię satysfakcjonuje. Jeśli nadal nie jesteś pewien, czy masaż to coś dla Ciebie, to po prostu spróbuj. Przekonaj się na własnej skórze.
2 komentarze do “Czy masaż boli? Czy masaż powinien boleć?”
Możliwość komentowania została wyłączona.