Dziś chciałbym Was uświadomić, że siedzący tryb życia nie jest czymś strasznym. Nie jest też źródłem wszelkich problemów. Owszem, nie jest on korzystny oraz prowadzi do wielu dolegliwości i problemów. ALE to nie jest tak, że Twój tyłek na krześle powoduje te wszystkie niepożądane efekty.
Głównym sprawcą jest BRAK RUCHU
Każda długotrwale wykonywana czynność czy pozycja niesie za sobą jakieś konsekwencje. Długie stanie powoduje przeciążenia kręgosłupa, siedzenie prowadzi np. do osłabienia pośladków i problemu z odcinkiem szyjnym kręgosłupa, a długotrwałe kucanie niszczy kolana poprzez siły ścinające. Wszelkie problemy pojawiają się dlatego, że nasze ciało rekompensuje sobie różne rzeczy, optymalizuje zużycie paliwa i adaptuje się do powtarzającej się czynności. W ten sposób nasz kręgosłup się wykrzywia. Tak samo, jedne mięśnie się napinają, inne rozluźniają itd.
„Ruch zastąpi prawie każdy lek, podczas gdy żaden lek nie zastąpi ruchu„
Wojciech Oczko
To co można zrobić, to ruszać się jak najczęściej i zmieniać pozycję.
Na dobrą sprawę wystarczy gdy co 15-30 min zmienisz pozycję, zrób kilka przysiadów, kilka skłonów, przejdź się nawet tylko po gabinecie czy do toalety i z powrotem. Twój kręgosłup i ogólnie Twoje ciało Ci podziękuję.
Szczegółowe wskazówki co można w przerwie od siedzącej pracy w następnym artykule.
Ruch a COVID-19
Jak jesteśmy już w temacie ruchu. Obecnie panuje straszny COVID-19, pseudonim „Korona wirus”. Na dzień dzisiejszy spacery nie są jeszcze zakazane. Ostatnio w jednym badaniu sprawdzono w jakim stopniu ilość robionych dziennie kroków, wpływa na śmiertelność. Badanie wykazało, że chodzenie się opłaca i znacząco obniża ryzyko śmierci.
- W grupie osób robiących powyżej 12 000 kroków dziennie, współczynnik śmiertelności wynosił 4,8 na 1000 osobo-lat.
- Trochę większy współczynnik był w grupie osób robiących 8 000 do 11 999. Wynosił 6,9 na 1000 osobo-lat.
- Im mniej kroków, tym większy współczynnik, jednak w grupie robiącej do 7 999 kroków, współczynnik śmiertelności ogromnie wzrasta do 21,4 na 1000 osobo-lat.
- Największy współczynnik osiągnęła grupa robiąca do 4 000 kroków i wynosił on aż 76,7. To prawie 16 razy więcej w porównaniu z grupą 12 000+ i ponad 11 razy więcej z grupą 8 000 – 11 999.
Wnioski nasuwają się same. Spacerujcie jak najczęściej i jak najwięcej, ale z jedną uwagą. Unikajcie skupisk ludzi i chodźcie w odludnione miejsca.
Ja na dzień dzisiejszy chodzę jeszcze do pracy i średnio wykonuję 15 000 kroków. A ile Wam się udaje robić kroków w czasie kwarantanny?
2 komentarze do “Czy siedzący tryb życia jest NAJWIĘKSZYM ZŁEM?”
Też nie przepadam za siedzącym trybem życia, ale pracuję zdalnie z domu i dużo siedzę przed komputerem. Mam pytanie – co myślisz o hulajnogach elektrycznych? Niby się człowiek rusza, ale nie za bardzo. Lepsze tradycyjne? Czy może w ogóle rower?
Hulajnoga elektryczna to lepsze niż siedzenie na krześle, ale jest gorsze niż spacer, więc jako aktywność ruchowa jest to słabe rozwiązanie. Rower zdecydowanie lepszy.
Możliwość komentowania została wyłączona.